Policjantem jest się zawsze, nawet po służbie
Data publikacji 24.07.2019
Policjanci zawsze pamiętają o słowach roty ślubowania. Będąc w czasie wolnym od służby, sokólski policjant - widząc unoszący się dym z balkonu - bez wahania zaczął działać. Jego szybka oraz skuteczna akcja wyeliminowała zagrożenie.
Funkcjonariusz, będąc w niedzielę w swoim mieszkaniu, usłyszał od żony, że pali się w sąsiednim bloku. Policjant błyskawicznie pobiegł do tego budynku i przez okno sąsiedniego mieszkania wszedł na zadymiony balkon. Jak się okazało, w mieszkaniu na szczęście nikogo nie było, a paliła się pozostawiona na balkonie drewniana szafka. Policjant natychmiast zagrożenie wyeliminował i o całym zajściu powiadomił dyżurnego Policji.
Jest to kolejny przykład, że policjantem jest się zawsze, nawet po służbie.