Zakończona jazda
Data publikacji 25.11.2010
Dziś w nocy dyżurnego sokolskiej policji powiadomiono o pijanym kierowcy, który chce odjechać spod nocnego sklepu w Sokółce. Policyjny patrol zastał na parkingu mężczyznę siedzącego w mercedesie, obok niego stał drugi mężczyzna, który nie pozwolił odjechać z parkingu jak się później okazało pijanemu kierowcy. Stwierdził, że szofer wyszedł ze sklepu zataczając się, a jego dalsza podróż mogłaby stanowić zagrożenie. Policjanci ustalili, że kierowcą jest 57 letni mężczyzna zamieszkujący jedną z pobliskich wsi, który jak stwierdził przyjechał do sklepu zrobić zakupy. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że ma on w wydychanym powietrzu blisko 3,3 promila alkoholu.
Teraz mężczyzna odpowie przed sądem za popełnione przestępstwo.
Przypadek ten pokazuje jak ważny jest szybki sygnał do Policji, w momencie kiedy zauważymy pijanego kierowcę, który zamierza jechać swoim autem. Z pewnością działanie mężczyzny, który zgłosił interwencję zapobiegło tragedii, do której mógłby przyczynić się 57-latek.
Zabezpieczony na policyjnym parkingu mercedes oraz sprawa za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, to bilans podróży 57-letniego mężczyzny.
Dziś w nocy dyżurnego sokolskiej policji powiadomiono o pijanym kierowcy, który chce odjechać spod nocnego sklepu w Sokółce. Policyjny patrol zastał na parkingu mężczyznę siedzącego w mercedesie, obok niego stał drugi mężczyzna, który nie pozwolił odjechać z parkingu jak się później okazało pijanemu kierowcy. Stwierdził, że szofer wyszedł ze sklepu zataczając się, a jego dalsza podróż mogłaby stanowić zagrożenie. Policjanci ustalili, że kierowcą jest 57 letni mężczyzna zamieszkujący jedną z pobliskich wsi, który jak stwierdził przyjechał do sklepu zrobić zakupy. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że ma on w wydychanym powietrzu blisko 3,3 promila alkoholu.
Teraz mężczyzna odpowie przed sądem za popełnione przestępstwo.
Przypadek ten pokazuje jak ważny jest szybki sygnał do Policji, w momencie kiedy zauważymy pijanego kierowcę, który zamierza jechać swoim autem. Z pewnością działanie mężczyzny, który zgłosił interwencję zapobiegło tragedii, do której mógłby przyczynić się 57-latek.