Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Aktualności

Policjanci z Dąbrowy Białostockiej pomogli podróżnym

Data publikacji 13.02.2025

Hasło "Pomagamy i Chronimy" jak zawsze jest aktualne. Policjanci z Dąbrowy Białostockiej pomogli dwóm obywatelom Ukrainy. Kobieta i mężczyzna nie mieli pieniędzy, by kontynuować podróż pociągiem ani miejsca, w którym mogliby spędzić noc. Dzięki reakcji policjantów para otrzymała bilety, jedzenie oraz schronienie.

"Pomagamy i chronimy" – to nie tylko motto policjantów, ale także realne działania. Tym razem udowodnili to mundurowi z Dąbrowy Białostockiej. Funkcjonariusze zostali wezwani przez kierownika pociągu relacji Białystok-Suwałki, w którym kobieta i mężczyzna mieli się awanturować. Okazało się, że para wysiadła na jednej ze stacji w gminie Dąbrowa Białostocka. Mundurowi na dworcu w Kamiennej Nowej odnaleźli wskazane osoby. Jak ustalili policjanci, 40-latek i 39-latka nie mieli pieniędzy, by kupić bilet na dalszą podróż, przez co doszło do kłótni między nimi, a kierownikiem pociągu. Para wysiadła więc na najbliższej stacji. Podczas rozmowy przyznali również, że nie mają gdzie przenocować. Funkcjonariusze dostarczyli 40-latkowi i 39-latce jedzenie i ciepłą herbatę. Mundurowi znaleźli również podróżnym miejsce w ogrzewalni dla osób bezdomnych, gdzie mogli spędzić noc i za swoje pieniądze kupili im bilety na dalszą podróż.

Nie bądźmy obojętni wobec tych, którzy zwłaszcza w okresie zimowym, mogą potrzebować naszej pomocy. Wystarczy tylko jeden telefon pod numer 112, aby uchronić kogoś od wychłodzenia i uratować czyjeś życie. Warto przy tym skorzystać również z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa i zakładki "osoba bezdomna wymagająca pomocy". Każde zgłoszenie sprawdzimy.

Powrót na górę strony