Aktualności

Uwierzył w wypadek córki, stracił ponad 90 tysięcy złotych

Data publikacji 29.02.2024

Mimo ciągłych ostrzeżeń kolejny senior dał się oszukać. Mężczyzna uwierzył oszustowi, który zadzwonił z informacją, że córka spowodowała wypadek i potrzebne są pieniądze na uniknięcie więzienia. Spakowane w reklamówkę pieniądze i złoto przekazał nieznajomemu. Stracił ponad 90 tysięcy złotych.

Na telefon stacjonarny do 77-latka zadzwonił mężczyzna podający się za jego wnuka. Poinformował seniora, że jego córka spowodowała wypadek i potrzebuje pieniędzy, by uniknąć więzienia. Następnie słuchawkę przejął inny mężczyzna podający się za policjanta. Oszust powiedział mu, że bliska uniknie odpowiedzialności, kiedy wpłacone zostaną pieniądze. Senior, wierząc w opowiedzianą historię, spakował do foliowej reklamówki 45 tysięcy złotych i złoto, które miał w domu. Mężczyzna nie przerwał połączenia, wyszedł przed dom i przekazał je nieznajomemu mężczyźnie. O tym, że ta historia nie była prawdziwa, dowiedział się następnego dnia, kiedy skontaktował się z córką. Mieszkaniec gminy Korycin stracił nie tylko 45 tysięcy złotych w gotówce, ale również złoto o wartości blisko 50 tysięcy złotych.

Aby nie paść ofiarą oszustów pamiętaj:

  • Policjanci, prokuratorzy nigdy nie żądają pieniędzy i nie informują telefonicznie o prowadzonych czynnościach! Jeżeli odebrałeś taki telefon bądź pewien, że dzwoni oszust.
  • Kieruj się rozsądkiem przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych.
  • Bądź czujny w kontaktach z nieznajomymi i pod żadnym pozorem nie przekazuj im pieniędzy.
  • Słysząc w słuchawce prośbę o finansową pomoc, rozłącz się i sam zadzwoń do tej osoby, aby zweryfikować tę informację.

Apelujemy również do bliskich osób starszych - zadbajcie o bezpieczeństwo seniorów. Powiedzcie im o zagrożeniach, wyczulcie na opisywane przestępcze techniki, z których korzystają oszuści. Porozmawiajcie ze swoimi rodzicami bądź dziadkami o zagrożeniach ze strony takich osób. Wpłyńcie na osoby starsze, aby kontaktowały się z Wami i pytały za każdym razem o radę.

Powrót na górę strony